Chyba najbardziej niedoceniona płyta Budki, moim zdaniem niesłusznie. Wiele wskazuje na to, że do dzisiaj nie doczekała się pełnego wydania na CD.
Na wydaniu winylowym utwór tytulowy i Archipelag zostały zamieszczone w wersjach "demo".
Wg mnie w nico innej wersji na winylu jest równiez drugi utwór Słońca jakby mniej. Na moje ucho na winylu jest wersja, która została zamieszczona jako bonus na edycji NewAbra - Słońca jakby mniej z dopiskiem (Anna).
Nie słuchałem wydania CD z 2010, może ktoś mógłby porównać i dać sygnał.
I jescze frapująca okładka, co autor Artur Turalski (malarz, rysownik, autor scenografii) miał na myśli?
Artur Turalski i Małgośka Niemen
Przyszło mi do głowy, że może to być rozwścieczony Krzysztof Cugowski, którego Lipko wyrzucił z zespołu. Powodem wyrzutki miało być podobno żądanie Cugowskiego aby płyty grupy sygnować Krzysztof Cugowski i Budka Suflera.
I jeszcze wysublimowana artystycznie okładka do kasetowego wydania Phonexu.
Na płycie udzielają się Beata Kozidrak i Andrzej Pietras z Bajmu.
o muzyce
W warstwie muzycznej – dominują pastelowe, zawiesiste, pełne brzmienia syntezatorów. Zresztą podobnie będzie na całej płycie: mimo obecności w składzie dwóch gitarzystów, w tym Jana Borysewicza – na pierwszy plan wysuwają się na ogół właśnie instrumenty klawiszowe. Po prostu – przyjemna, choć trochę przesłodzona, popowa piosenka. Więcej rocka przedostało się do otwartego fajnym riffem gitary „Słońca jakby mniej”, dedykowanego pamięci Anny Jantar, w którym więcej pola do popisu mają gitarzyści. Choć trochę „ogniskowa” część środkowa może budzić mieszane odczucia… Ładna, całkiem udana ballada „Archipelag” mocno kojarzy się z brzmieniem, jakie w tym czasie wypracowało sobie wspomniane wcześniej Genesis: znów pełne, syntezatorowe brzmienie, z dodatkiem gitary. Żywszy utwór „Motyw z Jasnorzewskiej” opiera się na niezłym funkowym rytmie, w połowie utworu efektownie przełamanym nieco bajkową wstawką, z wokalnym udziałem Beaty Kozidrak. W „Tyle z tego masz” – z gościnnym udziałem Krzysztofa Ścierańskiego na gitarze basowej – pojawia się, modna wtedy, rytmika reggae. „Sekret” to znów bogactwo syntezatorowych dźwięków, bogate elektroniczne brzmienie nieco przypominające piosenkę tytułową, ale… w sumie to najmniej ciekawy fragment tej płyty.
Kontrastowo do pierwszych sześciu kompozycji wypada zamykająca całość, prawie 10-minutowa „Planeta smoka”. To utwór jakby żywcem przeniesiony z którejś z pierwszych dwóch płyt Budki, z pewnym face-liftingiem brzmieniowym. Tradycyjnie dla większych form Lipki: wolne, majestatyczne tempo, podniosły nastrój. Powoli rozwijający się wstęp, z ładnym, eterycznym, jakby „nierealnym” śpiewem Beaty Kozidrak, który przewija się przez całą kompozycję. Stylowy podkład gitary basowej. Ładnie sobie grająca gitara. Oprócz Czystawa, ładnie śpiewają sobie Beata Kozidrak i Andrzej Pietras z Bajmu.
fajna recenzja, której autorem jest Piotr „Strzyż” Strzyżowski; całość
http://artrock.pl/recenzje/2601/budka_suflera_ona_przyszla_prosto_z_chmur.html