niedziela, 6 września 2009

Barwna oranżada - płyta masakra

Tercet Egzotyczny 1 (1966-2001)

W tym miesiącu płyta nareszcie doczekała się recenzji w jedynym piśmie rockowym w Polsce.
W miesięczniku Teraz Rock (09/2009) Sasza Tomaszewski (Psychocukier) tak opisuje zawartość albumu
"Ta płyta to masakra!
Cichocinkowy lukier leje się tu w każdej sekundzie w ilościach przekraczających dopuszczalne normy (...).
To kicz w czystej, krystalicznej postaci. Nie skażony artyzmem, intelektualizowaniem, odkrywaniem nowych rejonów w muzyce."
Trudno się z nim nie zgodzić.
Płyty została dostrzeżona także na rynkach zagranicznych -
http://www.bizarrerecords.com/galleries/diversity/Tercet.html

O kilka refleksji na temat zespołu pokusił się również Filip Łobodziński (Duduś, Zespół Reprezentacyjny)

Z Tercetem Egzotycznym spotkałem się tylko ten jeden raz, w skierniewickim kinie Polonez po dwóch sprzedanych na pniu koncertach. Spodziewałem się sporej komedii. Trudno było mi przecież traktować twórczość Dziewiątkowskiego i jego zespołu z taką samą powagą, z jaką podchodziłem do Boba Dylana, Johna Coltrane’a czy Igora Strawińskiego. A jednak niejeden mit prysł podczas tamtego spotkania.

Mit amatorszczyzny

Tercet Egzotyczny – Grupa Wokalna Izabelli (jak od lat się nazywali) to profesjonaliści. Wbrew obiegowym opiniom, potrafili grać i śpiewać. „Jesteśmy zawodowcami po szkołach muzycznych – zwierzał mi się
Dziewiątkowski. – Ja skończyłem wokal, Izabella też... Mam wycinek z „New York Timesa”. Piszą, że my oryginalnością bijemy zespoły... W Turynie, na największej scenie varičetče w Europie oprócz Paryża,
w koncercie zbiorowym dali nas na finał z pięcioma numerami, a inni mieli po jeden, dwa!”

Mit kiczu

Nużąco i boleśnie kiczowaci sadyści spod ciemnej gwiazdy disco polo nagminnie powoływali się na swój Tercetowy rodowód. Riposta Dziewiątkowskiego była tyleż zdecydowana, co natychmiastowa: „Mnie się nie podoba disco polo, bo to jest monotonne, każda piosenka to umpa-umpa-umpa. Nie lubię też folkloru brazylijskiego, tych samb – to jest nudne, jednostajne. Folklor meksykański ma najpiękniejsze melodie, na Kubie rytmy są żywsze... Są nastrojowe. Ja też piszę z impulsu. W Grecji zorbę jakąś napisałem, najchętniej to piszę o miłości. Mogę nawet zaśpiewać i kiczowaty numer, ale jak to zrobię zawodowo, jest to po prostu dobry numer...”.

Mit niszowości

Byli jedynym zespołem, który potrafił dwa razy w ciągu roku zapełnić Salę Kongresową w Warszawie
i cztery wieczory na skutym mrozem Brooklynie. Skąd ten fenomen? Złośliwi twierdzili, że to skuteczna akwizycja biletów. Dziewiątkowski tłumaczył to prościej: „Iza na scenie nie jest statyczna, ona tańczy, rusza się – to się musi podobać wszędzie! Dlaczego my istniejemy prawie czterdzieści lat? Bo to się podoba! Inaczej dawno by Tercetu nie było, a my gralibyśmy rock and rolla...”.

Mit anachronizmu

Żeby utrzymać się na topie przez wiele lat, trzeba wiedzieć o polskiej (i nie tylko) publice coś więcej niż tzw. uznani artyści. „U nas piosenkarze są biedni, zdani na siebie i śpiewają byle jak... Style muzyczne przemijają. Rock and roll, heavy metal, techno – po dwóch, trzech latach już tego nie ma. Dance już się kończy, młodzież już tego nie chce słuchać ... Albo wielka poezja – nie wiadomo, o czym taki śpiewa. Niech on śpiewa dla
wąskiego grona, a nie w dużych salach, gdzie jest różna publiczność. My nie gramy pod publiczkę, tylko dla naszej wiernej od kilkudziesięciu lat publiczności”.

Wspominając naszą rozmowę sprzed czterech lat, nie mogę uwolnić się od myśli o wielkiej stracie. Nie mojej. Jestem posiadaczem sporej kolekcji nagrań Tercetu Egzotycznego, a także jego pierwocin w postaci Duetu Egzotycznego Antkowiak-Dziewiątkowski. Tracą miliony fanów nie tylko w Polsce. Odszedł ktoś, kto przez tyle lat tak dobrze ich rozumiał. Kto umiał dać im dwie godziny od codziennej polskiej mantry, kto obok suchej buły stawiał barwną oranżadę.


9 komentarzy:

Analogowe ucho. pisze...

Powiem tak, wzruszyłeś mnie do łez. Do łez.

Wszystko cudne, opis, płyta.... Dziękuję!

Analogowe ucho. pisze...

"Dawaj mi tu, ale szybko, już, teraz, sznurki" ;-)

Kurczę, blaszka, zaraz, zejdę z tego świata na zawał serca ;-)

artu pisze...

http://rapidshare.com/files/276626316/Tercet1.part1.rar
http://rapidshare.com/files/276646828/Tercet1.part2.rar

Anonimowy pisze...

Fantastico Amico, dzięki wielkie Artu! - siu ;) trzeba było tak od razu a nie jakieś szemrane winyle Duetu Egzotycznego preparować.

Buziak w policzek - /buziak/
a w drugi będzie jak znajdziesz skarbie Ty nasz CD Zapach kobiety Felunia Andrzejczaka ;)

artu pisze...

przeczytałem 3x, poczułem zapach kobiety, coś mi się zdaje, że ma na imię Endorfina

może RR dostanie buziaka, był u niego Felek; ale czy z tym zapachem kobiety ?

http://polskiecd.blogspot.com/2009/08/felicjan-andrzejczak-zawsze-ten-sam.html

Analogowe ucho. pisze...

:-)

Miło poczytać

degeneraciqs300 pisze...

A gdzie te pozostałe płyty "Various Artists - Krok w Rock"
Obiecałeś że kiedyś będą

Anonimowy pisze...

Prosze o hasło do Tercetu!!!

artu pisze...

Leniu