wtorek, 23 sierpnia 2011

Obywatel G.C. DTS Audio CD 5.1

Lubię od czasu do czasu posłuchać sobie muzyki w tzw. wersji surround. Dźwięk podzielony na 6 kanałów przy dobrym źródle może na prawdę ucieszyć. Oficjalne wydawnictwa zawierające muzykę w takiej wersji to najczęściej format Super Audio CD i DVD Audio. Minusem tych formatów jest konieczność korzystania ze specjalnych odtwarzaczy, a w przypadku dysków SACD nie ma nawet możliwości odtworzenia ich na komputerze (rip trzeba robić przy pomocy PSP2).
Kompromisem jeśli chodzi o jakość jest format DTS Audio CD który może być odtwarzany przez standardowe zestawy kina domowego no i w komputerze (foobar + zestaw głośników).

Z polską muzyką zapisaną w formacie dźwięku 5.1 słabiutko jest - tylko płyty DVD Video, z tego co wiem tylko zapisy koncertów. Np. DVD Maanam i goście jest dźwięk AC3 5.1, ale jakość tego co jest na tych ścieżkach zapisane to .... (lepiej nie pisać).

Rozwój techniki umożliwił odrodzenie się idei zapisu kwadrofonicznego z lat siedemdziesiątych - właściwie każdy może teraz posłuchać sobie oryginalnego kwadrofonicznego mixu Dark side of the Moon Floydów. Efekty przestrzenne są na prawdę lepsze niż przy "przepuszczeniu" zwykłego stereo przez np. Dolby ProLogic.

Jeśli nie ma oficjalnych wydawnictw 5.1 z polską muzą, to może trzeba spróbować je zrobić.
Obywatel G.C. to właśnie taka próba. Wg mnie mix tej płyty świetnie nadaje się do uprzestrzennienia i zyskuje w takiej formie


Pliki WAV DTS CD Audio wypalamy na CD tak jak zwykłe pliki WAV np. programem Nero czy EAC. Tak nagraną płytkę można odtworzyć w zestawie kina domowego. Przy dobrym rozkładzie głośników, ustawieniu parametrów jest ciekawie.

OBYWATEL DTS


3 komentarze:

Nikt pisze...

Z kolegi to taka "złota raczka" ;-)

zjawisko pisze...

Od dawna mam ochotę na Floydów w kwadro, ale nigdy nie udało mi się poczynić sensownych kroków w tym kierunku...

Ale jest jeszcze inna ciekawa i efektowna technika dźwięku przestrzennego nie wymagająca żadnego dodatkowego sprzętu poza słuchawkami - mam na myśli zapis binuralny. Kiedyś szukałem nawet informacji na temat konwersji 5.1-binural, ale nie znalazłem nic sensownego.

Anonimowy pisze...

oj, zjawisko, serio, brak mi go jak na razie na super blogu: http://mojtopwszechczasow.blogspot.com- moim zdaniem najlepszym muzycznym blogu w sieci ;)