niedziela, 28 października 2012

ROBOTNIK SEZONOWY

Że kilka fajnych nagrań Martna nagrała z zespołem Robotnik Sezonowy, myślę że warto wrzucić do cyfrowego świata info kto grał w tm zespole.

"W ostatnich miesiącach 1980 roku występowała z rockowym zespołem ROBOTNIK SEZONOWY - Janusz Krzycholik - gitara akustyczna, harmonijka ustna, instrumenty perkusyjne; Cezary Bierzniewski - gitara elektryczna; Wojciech Zduniak - gitara basowa - Jarosław Szlagowski - perkusja.
Obecnie (1981 rok) Martyna wystepuje w duecie z Januszem Krzycholikiem.

Jarosław Szlagowski wiadomo Oddział Zamknięty, Lady Pank.
Cezary Bierzniewski aktualnie gra i koncertuje z zespołem country-rockowym STREFA 50.
Wojciech Zduniak znany m.in. z płyty, projektu ORKIESTRA ŚWIĘTOKRZYSKA Wykłady z geometrii, Trio Byrklymyny.
Janusz Krzycholik chyba mocno udziela się w sporcie weteranów.


Co martna grała na koncertach 1981 roku? tygodnik razem 24/1981 14.06.1981
Big yellow taxi (Joni Mitchel)
Blues o praczce
Dam ci swój czas
Znów bede wolna (I Shall Be Released - Bob Dylan)
Zima, wiosna i świat
Złote serce (Neil Young - Heart Of Gold)
Blues o zużytych butach
List spod drzewa BO
Prawie 30

Może jakiś wspólny koncercik w XXI wieku?


Cezary Bierzniewski, Janusz Krzycholik, Jarosław Szlagowski mniej więcej dzisiaj. Wojciecha Zduniaka nie udało się sfotografować.

bardzo wiarygodne źródło - blog muzyczny Piotra K. pisze http://musicblog-piotrk.blogspot.com/2007/03/kretyni-i-osly.html
"Najsłabszym ogniwem we wczesnych latach kariery Martyny był zapewne gitarzysta Cezary Bierzniewski. Dobrze, że go wymiemiła na znacznie bardziej pewną rękę. Solówki Cezarego wydawały się nieprzemyślane i przypadkowe. Brzmiały przeto niezręcznie, czasami nie dało się ich słuchać. Później się dowiedziałem, że zwabiła go przez łóżko, ale jak go wylała?"



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Mam odmienne zdanie: gitara Bierzniewskiego jest rozpoznawalna i charakterystyczna.
Ja z koleji nie lubię grania Andrzeja Nowaka(posłuchaj co on wyprawiał u Nalepy)Zgroza!
Skądinąd wiadomo, że z Martyną byli parą w pewnym okresie - czyżby on też
"awansował" przez łóżko? Poza tym brak tu logiki : przez łóżko to można wabić Claptona . . .